Szpital Powiatowy im dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem to jeden z kilku punktów szczepień zlokalizowanych w powiecie tatrzańskim, który codziennie szczepi od 200 do 250 osób. Zainteresowanie szczepieniami utrzymuje się tutaj na umiarkowanym poziomie, a większość pacjentów przyjmuje już drugą dawkę szczepionki, chociaż zdarzają się jeszcze osoby, które dopiero co podjęły decyzję o przystąpieniu do szczepienia. Rozmowa z Jerzym Toczkiem, koordynatorem ds. szczepień w Szpitalu Powiatowym im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.

Panie Doktorze ostatnio bardzo dużo mówi się o przyspieszeniu wyszczepiania drugich dawek, czy będzie to miało wpływ na nasz szpitalny punkt szczepień?

Rzeczywiście, ostatnimi czasy to bardzo ważki temat. Niemniej jednak musimy czekać na stosowne rozporządzenie, które ma się ukazać już za kilka dni, bo 17 maja. Jak wszyscy doskonale wiemy prawo nie działa wstecz, dlatego zgodnie z jego literą, w momencie wejścia w życie tego aktu, osoby szczepione od 17 maja będą miały przyspieszaną drugą dawkę. Natomiast pacjenci, którzy zaszczepili się przed tym terminem muszą odczekać wyznaczony wcześniej odstęp czasu między poszczególnymi dawkami.

Czyli apelujemy do takich osób, by nie zgłaszały się do punktów szczepień według swojego widzimisię tylko w wyznaczonym odgórnie terminie

Zgadza się, dlatego pozwolę sobie powtórzyć - wszyscy Ci, którzy szczepili się przed 17 maja mają dedykowane terminy przypisane ich osobie i w te konkretne dni powinni zgłaszać się do punktów szczepień. Niestety bardzo dużo osób dzwoni do nas chcąc przyspieszyć swoje szczepienie. W sytuacjach szczególnych możemy to robić i robimy. Pod pojęciem szczególnych sytuacji kryją się zabiegi operacyjne czy pilne wyjazdy związane ze stanem zdrowia. Podkreślam, w innych przypadkach nie mamy takiej możliwości, ponieważ szczepionki są zapotrzebowane na określoną liczbę osób i określony termin.

Jakiego rodzaju szczepionki stosuje się teraz w punkcie szczepień działający przy Szpitalu Powiatowym im. dra Tytusa Chałubińskiego?

Na ten moment szczepimy Pfizerem, Moderną i Astrą. Jeśli chodzi o Johnsona trzy razy zgłaszaliśmy stosowne zapotrzebowanie, niestety nie otrzymaliśmy ich, w zamian dostawaliśmy Modernę. Mówiąc już o samej czynności szczepienia, w większości są to już drugie dawki, ale wśród nich zdarzają się jeszcze pierwsze szczepienia. Nasz punkt wyszczepia około 200-250 osób dziennie, przy czym soboty nadal dedykowane są tylko i wyłącznie nauczycielom – przekłada się to na 100-150 osób w każdym takim dniu.

Rozumiem, że nie brakuje chętnych do przyjęcia szczepionki?

Nadal mamy sporo osób, które chcą się zaszczepić. Cały czas odbywają się zapisy. Młodsi koledzy pomagają nam w kwalifikacjach pacjentów do szczepień. Co prawda sięgając w przód, w harmonogram szczepień, w najbliższych tygodniach czerwca na pewno odnotujemy spadki liczby pacjentów. Oczywiście czekają nas również szczepienia coraz młodszych osób. Przypomnę, że od 9 maja wszystkie terminy zostały uwolnione tym samym na szczepienia mogą zapisywać się wszyscy od 18 roku życia. Nie ukrywam, że czekamy na możliwość szczepienia młodzieży w wieku 12-16 lat, bo jak wiemy Pfizerm można szczepić już od 16 roku życia, Moderną i Astrą od 18 lat. Docierają już do nas zapytania od pacjentów, którzy mają dzieci w wieku 16-17 lat. W sytuacjach szczególnych – co prawda nie ma w tym temacie jeszcze stosownego rozporządzenia - młodzież między 12 a 16 rokiem życia będziemy mogli zaszczepić Pfizerem.