Za nami uroczystość upamiętnienia święta Żołnierzy Niezłomnych w Zakopanem. Po Mszy Świętej w kościele pod wezwaniem Najświętszej Rodziny przy Krupówkach, uczestnicy wydarzenia przemaszerowali pod pomnik Józefa Kurasia „Ognia” w Parku im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Spotkanie przy zakopiańskim pomniku rozpoczęto się od zaśpiewania Hymnu Polski pod pomnikiem Józefa Kurasia, gdzie blisko 100 nazwisk wyryto w kamieniach cokołu pomnika w parku. Te nazwiska, to często jedyna pamiątka po zmarłych. Następnie odczytano list od syna Józefa Kurasia „Ognia” i odbył się apel poległych oraz okolicznościowe przemówienia.
Ten pomnik stanął tutaj w 2006 roku, a jego autorem był rzeźbiarz Marek Szczepanik. Ten charakterystyczny orzeł występuje na wielu pomnikach w Polsce tam, gdzie podobne oddziały partyzantki antykomunistycznej walczyły. To był wyjątkowy moment, bo był to pierwszy w Polsce pomnik żołnierzy wyklętych, który odsłaniał Prezydent Rzeczypospolitej w przeddzień święta Wojska Polskiego. Wtedy Prezydent Lech Kaczyński wraz z synem majora Kurasia – Zbigniewem Kurasiem wspólnie odsłaniali ten pomnik. A towarzyszyła temu cała Polska. To wyjątkowy postument także dlatego, że wyryte na nim są nazwiska ponad stu osób – żołnierzy oddziału Błyskawica, którzy albo polegli w walce, albo zostali zamordowani. Większość tych, których nazwiska zostały wyryte na pomniku nie ma swoich grobów. Jest to jedyne miejsce, gdzie w sposób widoczny zachowała się pamięć o tych żołnierzach. Być może niektóre z tych grobów zostaną kiedyś odnalezione. Wierzymy, że stanie się tak ze szczątkami majora Józefa Kurasia. Niestety na razie nie udało się tego dokonać, bo nie jest to proste. Wiemy, że Urząd Bezpieczeństwa nie tylko dążył do tego, aby zlikwidować fizycznie, zamordować żołnierzy wyklętych, ale żeby również nie zostały po nich żadne doczesne szczątki. Aby nie było grobów, przy których można zapalić świecę, złożyć kwiaty, pomodlić się. Aby nie przypominać ludziom o tej walce, o poświęceniu i aby nie byli przykładem dla kolejnych pokoleń. Wrzucano ich do dołów kloacznych, na wysypiska śmieci, w różne podłe miejsca – tam starano się zakopywać pomordowanych. Pomnik ten jest dowodem zwycięstwa, dlatego że mimo 45 lat komunizmu ten plan się nie udał. Nasza obecność tutaj, obecność młodych ludzi, którzy chcą być patriotami, którzy chcą kontynuować pamięć o żołnierzach niezłomnych jest dowodem tego zwycięstwa. Przypomnę jeszcze, że pod bronią oddziału Błyskawica, który tutaj na południu był największym oddziałem, służyło blisko 700 żołnierzy, a około 2 000 ludzi stanowiło zaplecze tego oddziału jako ci, którzy służyli wiadomościami wywiadowczymi, którzy dostarczali żywności i kwater, którzy w różny sposób pomagali żołnierzom ognia. Wszyscy zapłacili za to ogromną cenę. Dotyczyło to obszaru Tatr, Podhala, Spisza, Orawy, przede wszystkim Gorców i Turbacza, bo tam była główna siedziba oddziału.
Wszystkim tym, którzy przyłożyli się do dzisiejszej uroczystości chciałem serdecznie podziękować. Podziękować za obecność, za poświęcenie czasu, za wspólną modlitwę, za bycie razem i za pamięć. Chciałem także podziękować młodzieży z Liceum Ogólnokształcącego im. O. Balzera, z pozostałych szkół podstawowych i ponad podstawowych, publicznych i niepublicznych, które są tutaj dzisiaj obecne. Wyszczególniłem Liceum, dlatego, że Pani Anna Grzywacz jak co roku przygotowała apel poległych i program dzisiejszej uroczystości. Piękną oprawę przygotował też Zespół Szkół Budowlanych, Zespół Szkół Hotelarsko-Turystycznych. Chciałem podziękować służbom i komendantom, że zawsze są, bo pomimo innych ważnych zadań chcieli tutaj być z nami, chcieli być z młodzieżą by świadczyć o pamięci. Dziękuję pocztom sztandarowym i tym wszystkim, którzy dokumentują dzisiejszą uroczystość. Dziękuję mediom, straży miejskiej oraz delegacji z Waksmundu, bo to z waszej wsi pochodził ten wielki partyzant, którego dzisiaj wspominamy przy miejscu pamięci.
Z tego miejsca chciałem zaapelować – do tych, którzy nie mają pełnej wiedzy, zwłaszcza ludzie młodzi – o poszukiwanie wiedzy, która szczególnie w dzisiejszych czasach jest łatwo dostępna. Trzeba tylko czytać i logicznie myśleć. Oczywiście możecie usłyszeć, że żołnierze wyklęci byli kontrowersyjni, że ich walka była błędem, że była niepotrzebna, a oni sami byli bandytami. Nigdy nie pozwólcie, żeby tak mówiono o ludziach, którzy poświęcili dla Polski to co mieli najcenniejsze – zdrowie, majątek, własne życie. Wszystko po to, żebyśmy dzisiaj z dobra jakim jest wolna, niepodległa i suwerenna Polska mogli korzystać. Na to nigdy nie powinniśmy pozwalać i zbywać milczeniem takich wypowiedzi. Naszą powinnością jest dawać im jednoznaczny opór. - mówił Piotr Bąk, starosta tatrzański.
Pod pomnik przybyły poczty sztandarowe, a także przedstawiciele zakopiańskich samorządów, szkół i przedstawiciele służb mundurowych, a także mieszkańcy miasta i regionu.
Święty Jan Paweł II powiedział kiedyś do młodzieży, że są przyszłością świata. Parafrazując te słowa można powiedzieć, że wy droga młodzieży jesteście przyszłością Polski. Czym jest patriotyzm? Mówiłem to mojemu synowi, kiedy wieszaliśmy wspólnie flagę i do tej pory to robię, kiedy mamy święto państwowe. Namawiałem go, żeby szedł ze mną do kościoła, żebyśmy mogli oddać cześć i honor i pomodlić się za tych, którzy w czasie wojny tak jak żołnierze wyklęci oddali życie. Aby pomodlić się o błogosławieństwo dla naszej niepodległej Ojczyzny, której fundamentem jest Bóg. Mówiłem mu również i pokazywałem, ze patriotyzm w czasie pokoju to sumienna praca, to płacenie podatków, to jest jego sumienna nauka, dzięki której będzie uczył się o naszej wielkiej historii, ale będzie uczył się tez tych rzeczy i tej wiedzy, dzięki której będzie budował kiedyś wolną Polskę. Tak jak czynicie to wy dzisiaj swoim zaangażowaniem. Patriotyzm w czasie wojny – to dzisiejsze święto pokazuje jaką wartość ma wolność niepodległej Polski. Jesteśmy tu dzisiaj i zastanawiamy się nad losami Polski nad jej tragiczną czasami historią. Jak to się stało, jak to jest, że Polska tyle razy powstawała z popiołów i dzisiaj możemy znowu cieszyć się wolnością, której nie zaznali żołnierze niezłomni, żołnierze wyklęci, ale przyczynili się do tego, że dzisiaj mamy tą wolność. Fundamentem jest oczywiście Bóg i to, że dzisiaj byliście w kościele, że zaczęliśmy tą uroczystość od mszy świętej, to, że jesteście wierni tradycji chrześcijańskiej, tradycji waszych przodków, którą widać w strojach, które macie założone – naprawdę pozwala nam patrzeć z dumą w przyszłość i z nadzieją, ze ta Polska będzie trwać.
Kończąc pragnę jeszcze raz przywołać słowa śpiewane na zakończeniu mszy: „Przed Twe ołtarze zanosimy błagania, Ojczyznę wolną pobłogosław Panie. Chwała Bohaterom! Chwała żołnierzom niezłomnym! Chwała żołnierzom wyklętym! – mówił podczas uroczystości podpułkownik Andrzej Karkoszka Komendant Placówki Straży Granicznej w Zakopanem.
Uroczystość zakończyła się złożeniem wiązanek kwiatów.