Jak już informowaliśmy w czwartek 9 września na ramionach krzyża na Giewoncie zawieszona została kolejna płachta. Tym razem był to baner o wielkości przekraczającej 5 na 5 metrów jednak montaż został przeprowadzony nieudolnie i reklama cały czas powiewała na wietrze uniemożliwiając tym samym odczytanie napisu. Przed południem na szczyt Giewontu dotarli pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wspięli się na krzyż, zdjęli baner i znieśli go do Zakopanego przekazując go policji. – Baner został najprawdopodobniej zawieszony w nocy – informuje Paulina Kołodziejska z TPN. – Nasze służby o sytuacji zostały powiadomione rano i od razu wyruszyły na miejsce. Na terenie parku narodowego obowiązuje zakaz umieszczania banerów i tablic wszelkiego rodzaju, dlatego i ten został ściągnięty i zniesiony do Zakopanego. Nie wiemy na razie kto zawiesił baner – tym zajmie się policja, która miejmy nadzieję ustali okoliczności całego zdarzenia. Jak informują funkcjonariusze na banerze znajdował się napis „Byłem Przybyszem a przyjęliście mnie”. Nie ma na razie informacji w jakim celu i w związku z czym baner został powieszony na krzyżu na Giewoncie. – Krzyż na Giewoncie jest ważnym symbolem – podkreśla Piotr Bąk Starosta Tatrzański. – Religijnym, narodowym i Zakopanego, bo przecież właśnie ten krzyż znajduje się w herbie naszego miasta. Ale jest również symbolem Tatr i dlatego znajduje się w rejestrze zabytków i powinien być przez wszystkich szanowany. Dziwie się, że trafiają się osoby, które chcą krzyż na Giewoncie traktować jak słup ogłoszeniowy lub świetne miejsce do różnego rodzaju manifestów. Powinno się go zostawić w spokoju i uszanować jego znaczenie – stoi na Giewoncie już ponad 100 lat i góruje nad kotliną zakopiańską i Zachodnimi Tatrami. Powinien być podziwiany przez turystów i odwiedzany przez pielgrzymów, a nie wykorzystywany w jakiś doraźnych celach.