Radni Powiatu Tatrzańskiego: Zakopiański Szpital potrzebuje spokoju

Ważna decyzja w sprawie Szpitala Powiatowego im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Radni zajęli bowiem oficjalne stanowisko w sprawie zamieszania, jeśli chodzi o wizerunek szpitala i jego pozycję na rynku usług medycznych. Placówka w sytuacji ciągnącego się śledztwa jest narażona m.in. na utratę zaufania i poprzez to chorzy i pacjenci mogą czuć się zdezorientowani. A to oznacza mniej usług medycznych dla placówki i mniejszą wysokość finansowania przez NFZ. A taka sytuacja zdaniem radnych jest niedopuszczalna i szkodzi zarówno szpitalowi jak i samorządowi, który jest organem założycielskim.

 

Rozmowa z Piotrem Bąkiem Starostą Tatrzańskim.

Rada Powiatu Tatrzańskiego na ostatniej sesji zajęła stanowisko w sprawie sytuacji Szpitala w Zakopanem – czego dokładnie sprawa dotyczy?

Kilka miesięcy temu dyrektor Szpitala im. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem pani Regina Tokarz poinformowała Zarząd Powiatu, że Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu prowadziła postępowanie, a następnie postawiła jej zarzut niegospodarności. Dotyczy to kwestii kontraktu zawartego przez Szpital z Narodowym Funduszem Zdrowia i wynikających z tego kontraktu kar umownych. Szpital zapłacił karę umowną za niewykonanie warunków zapisanych w umowie cywilnej. Ten fakt prokuratura uznała, za działalność niegospodarną i w związku z tym postawiła zarzuty karne.

- Jakie jest więc Państwa stanowisko, jeśli chodzi o tę kwestię publicznego podnoszenia takich zarzutów  

Zarząd powiatu nie zgadza się z taką kwalifikacją, ponieważ rzeczywiście kara umowna została zapłacona, ale została również złożona skarga w tej sprawie do sądu powszechnego, który do tej pory kwestii jeszcze nie rozpatrzył. I na tym etapie trudno mówić czy egzekwowanie tej kary przez NFZ jest zasadne. Natomiast sytuacja, gdy radni dowiadują się o trwającym śledztwie i postawieniu zarzutów dyrektor szpitala z mediów jest niedopuszczalna. Niebezpieczne jest też stwarzanie wokół placówki medycznej sytuacji zaniepokojenia wśród mieszkańców i turystów. Pacjenci zastanawiają się czy nie wybrać inny szpital, czy zakopiański szpital zapewnia odpowiednie warunki pacjentom – to wszystko powoduje zagrożenie dla szpitala na rynku usług medycznych.

 

- Przypomnijmy, że to rynek, na którym podmioty konkurują ze sobą

Dokładnie tak, szpital prowadzi normalną działalność gospodarczą, świadczy usługi, bierze udział w grze konkurencyjnej, stara się o pacjentów, bo to są jego klienci. Utrzymywanie się przez wiele miesięcy sytuacji, gdy prokuratura prowadzi w tej sprawie postępowanie, ale nie ma jego finału jest dla szpitala bardzo niekorzystna. Zarząd powiatu wraz ze Starostą sprawuje kontrolę nad działalnością powiatu, chodzi o kontrolę realizacji zadań określonych w regulaminie i statucie Szpitala, o prawidłowość gospodarki mieniem i środkami publicznymi, o gospodarkę finansową. I tutaj nie dopatrzyliśmy się żadnych uchybień, które kwalifikowałyby się do postępowań karnych. Co roku przecież dokumenty są badane przez biegłych rewidentów. Komisja Zdrowia, Zarząd zawsze analizują sprawozdania finansowe szpitala – tutaj też nie dopatrzyliśmy się nieprawidłowości, które miałyby skutkować w działaniami prokuratury. Obawiamy się o skutki tych działań, bo to niszczy obraz Szpitala, powoduje szkodę wizerunkową a ta z kolei może się przełożyć na zmniejszenie ilości pacjentów i wtedy będziemy mieć do czynienia ze szkodą finansową dla powiatu.

 

- Trzeba bowiem pamiętać, że szpital, o którym mówimy jest powiatowym.

Dokładnie tak jest i proszę sobie wyobrazić następującą sytuację: na skutek nadszarpnięcia wizerunku szpitala zgłaszać się do niego będzie mniej pacjentów. W efekcie tego, że będzie mniej pacjentów i będzie wykonywane mniej świadczeń szpital będzie ponosił straty. Takiej sytuacji w przypadku Szpitala w Zakopanem nie było od kilkunastu lat, bo każdego roku wynik finansowy był dodatni. Jeżeli okaże się, że na skutek złego PR szpital będzie miał straty, to na końcu roku obowiązkiem powiatu będzie te straty pokryć ze swojego budżetu. Obecnie budżet powiatu jest bardzo napięty. W bieżącym roku realizujemy szereg przedsięwzięć inwestycyjno-remontowych a skala tych działań jest największa od wielu lat. Zdobyliśmy poważne środki rządowe na przebudowy i remonty dróg ale musimy zapewnić wkład własny powiatu do tych inwestycji. Gdyby rada powiatu musiała pokrywać straty szpitala spowodowałoby to potężne perturbacje. Stąd stanowisko Rady zobowiązujące Zarząd do ponaglenia prokuratury, żeby ostatecznie doprowadzić do rozstrzygnięcia sprawy. Fakty dotyczące kontraktu i jego realizacji są opisane w standardowych dokumentach. Ocena tych faktów jest możliwa na podstawie tych dokumentów i radni nie rozumieją dlaczego potrzeba aż tylu miesięcy bo przeprowadzić stosowne postępowanie.