Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. w kościele w Poroninie. Następnie uczestnicy złożyli kwiaty pod pomnikiem Wojciecha Doruli na cmentarzu parafialnym. Dalsza część wydarzenia przeniosła się już do świetlicy Gminnego Ośrodka Kultury.
Podczas spotkania wójt Anita Żegleń została uhonorowana tytułem Zasłużony dla Oddziału Związku Podhalan w Poroninie za pracę społeczną dla organizacji. Przyznający tytuł prezes ZP Bronisław Chowaniec-Lejczyk podkreślał duże zaangażowanie pani wójt w pracę na rzecz rozwoju kultury i dziedzictwa.
Odznaczony został również wicewójt Maciej Dziubas, który z rąk senatora Jana Hamerskiego otrzymał Złoty Krzyż Małopolski za działalność na rzecz Zespołu Regionalnego „Regle” im. Jana Jędrola w Poroninie.
Bronisław Chowaniec-Lejczyk wygłosił referat „Górale w walce o Niepodległość”. Odbył się też koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu „Regli”.
W tym roku mija 160. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. W zrywie brali udział również górale, w tym Wojciech Dorula z Poronina. Aby uczcić pamięć o bohaterach, Powiat Tatrzański 2023 rok ustanowił Rokiem Wojciecha Doruli i innych uczestników Powstania Styczniowego z Podhala.
- Powstanie to ludzie, ich życie, zdrowie, opuszczone rodziny. Ich walka, determinacja i bohaterstwo. Właśnie w tę pamięć wpisuje się Wojciech Dorula i inni powstańcy. Ta pamięć jest ważna i należy ją czcić. Jesteśmy im to winni również teraz – mówiła wójt Gminy Poronin Anita Żegleń.
Starosta tatrzański Piotr Bąk opowiadał, że Powstanie Styczniowe było największym w naszych dziejach. Objęło przede wszystkim obszar zaboru rosyjskiego, ziemie nie tylko polskie, ale i ruskie. Jednym z idei było przywrócenie dawnej Rzeczpospolitej w starych granicach. Zginęło kilkanaście tysięcy powstańców, wykonano tysiąc egzekucji. Wywieziono 40 tys. ludzi na Sybir.
- Represje dotykały szerokiej rzeszy społecznej. To nie do wyobrażenia. Całe wsie były palone za pomoc powstańcom, a ich mieszkańcy mordowani. Miasta pozbawiane praw miejskich, szlachta – majątków. W każdej grupie społecznej i miejscowości na terenie zaboru rosyjskiego ktoś doświadczył negatywnych skutków tego powstania – mówił starosta. - Idea była wielka - przywrócić Rzeczpospolitą. Wydawało się, że koniunktura międzynarodowa sprzyja, że Rosja osłabła po przegranej wojnie.
Ten potencjał, który powstańcy byli gotowi przeciwstawić Rosji, nie wystarczył. Powstanie zostało przegrane, a te represje miały raz na zawsze przekreślić wszelkie polskie próby wskrzeszenia Polski. Po tym doświadczeniu pierwsza ocena powstania była negatywna. Ona dopiero w następnych pokoleniach, w późniejszych latach, gdy ujawniły się dalekosiężne skutki powstania, stawała się coraz bardziej pozytywna. Bo dzięki powstaniu raz na zawsze przekreślone zostały szanse na ugodę z Rosją. Już nigdy nikt w Polsce nie próbował tworzyć programu przyszłości dla Polaków przez ugodę z Rosją. Została umocniona tożsamość narodowa – opowiadał starosta.
Po powstaniu nastąpiło uwłaszczenie chłopów. Wcześniej nie byli właścicielami ziemi, na której gospodarowali. - Dzięki temu uwłaszczeniu nastąpił bardzo szybki rozwój na ziemiach polskich, wielki przyrost demograficzny, rozwój gospodarki – mówił Piotr Bąk. Przypominał, że również na Podhalu znaleźli się ochotnicy, którzy walczyli w Powstaniu Styczniowym, a wśród nich Wojciech Dorula.
- Będziemy szukać tych postaci, śladów, być może miejsca pochówki, zapisów w księgach parafialnych, może gdzieś w domowych dokumentach jakaś wiedza na ten temat się zachowała. Bo najistotniejsza rzecz to nasze korzenie. Żeby młodzi lidzie chcieli czuć związek, z tymi którzy byli przed nami, walczyli i cierpieli, muszą coś o tym wiedzieć. Do nich przemawia historia przez groby, kapliczki, cmentarze i inne różne ślady, jak nazwy ról, polan, lasów – opowiadał Piotr Bąk. - Trzeba o tych wydarzeniach pamiętać. Chwała pani wójt i Gminie Poronin, że podjęli się organizacji obchodów rocznicy.
- My, górale możemy być naprawdę dumni, bo w każdym okresie historii braliśmy udział w walce o wolność. W powstaniach, w pierwszej i drugiej wojnie. Chyba każdy ma w rodzinie kogoś, kto walczył o wolność Ojczyzny – mówił Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.