Za nami konkurs, a raczej wybory Podhalańskiej Królowej Miodu 2021. Kandydatki musiały m.in. wykazać się wiedzą o pszczelarstwie oraz praktycznymi umiejętnościami w pracach związanych z pracą w pasiece. Rozpalanie podkurzacza, zbijanie ramek, tworzenie kompozycji kwiatowych i rozpoznawanie miodów to główne konkurencje, w których kandydatki do tytułu Podhalańskiej Królowej Miodu 2021 roku musiały się wykazać. - Jest dużo konkurencji. Dzięki temu liczba punktów przypisanych odgrywa ważną rolę. W każdej konkurencji dziewczęta mogą zdobyć od jednego do pięciu punktów - mówi Jan Świdroń, prezes Podhalańskiego Zrzeszenia Pszczelarzy. Po przeprowadzeniu wszystkich konkurencji jury podliczyło punkty i tytuł Podhalańskiej Królowej Miodu 2021 roku przyznało 17 – letniej Gabrieli Chowaniec z Bukowiny Tatrzańskiej. - Najwięcej stresu było przy przedstawienia się przez emocje. Same konkurencje nie sprawiły mi problemów. Od jakiegoś czasu dużo przebywam w tym środowisku i to dla mnie było naturalne - mówiła Gabriela Chowaniec po koronacji.